Jako początkująca scrapperka byłam przerażona rozmiarem 30 x 30 cm. Wydawało mi się, że to przestrzeń nie do ogarnięcia, i nigdy nie zdołam stworzyć niczego zadowalającego na takiej połaci.
Tymczasem, kiedy już się odważyłam, okazało się, że nie dość, że nie jest to takie trudne, to czasem miejsca wręcz brakuje :-))
As a beginner in scrapbooking I was terrified by the 12x12 size. I thought that's a space beyond reach and I'd never be able to create anything acceptable on such an area. But to my surprise, when I finally brought myself to it, I found out it wasn't THAT difficult and sometimes there's even too little room :-))Tak więc dzisiaj chciałam zachęcić do zmierzenia się z tym potworem :-)) Oto kilka porad:
So today I'd like to encourage you to tame this monster :-)) Here's a handful of advice:1. Nie masz pomysłu na kompozycję? Poszukaj mapki. Możesz wykorzystać na przykład tę, którą przygotowałam specjalnie na wyzwanie Lemonade :-) Dzięki temu nie musisz się zastanawiać, gdzie przykleić kwiatek, a gdzie wbić ćwieka.
No idea about composition? Look for a sketch. For example you can use the one I prepared especially for the Lemonade Challenge :-) Thus you won't have to worry where to glue a flower or where to put a brad. 2. Jeśli chcesz oscrapować kolorowe zdjęcie, wykorzystaj jego paletę przy wyborze papierów. Na moim zdjęciu jest zieleń i brąz, wykorzystałam więc papiery w tych kolorach z kolekcji Vineyard.
If you want to scrap a colour photo, use the colour set in it to choose your papers. There's green and brown in my pic, so I decided upon Vineyard papers.3. Używaj papierów z jednej kolekcji. Nawet, jeśli nie kupujesz całego zestawu, warto kupić 2-3 sztuki - wzory i kolory będą się uzupełniać i nie ryzykujesz chaosu kolorystycznego. Na użytym przeze mnie zdjęciu nie ma fioletu, ale ponieważ użyłam papieru z tej samej kolekcji, mogłam bezpiecznie wprowadzić go do pracy:
Use papers from one collection. Even if you don't buy the whole set, it's worth having 2 or 3 sheets - the designs and colours will complement one another and you don't risk a colourful chaos. There's no purple in my photo, but since I used a sheet from the same collection I was sure I can safely introduce purple in my design. 4. Adaptuj. Brakuje kwiatka w odpowiednim kolorze? Potrzebujesz kółka, a masz tylko prostokątne dodatki? Wytnij, pomaluj, popsikaj, potuszuj - i już masz! :-)) Mapka zawiera koło, z którego nie chciałam rezygnować. Dlatego też z arkusza dodatków wycięłam okrągły element (przy okazji dał on tytuł całej pracy). Kwiatki dopasowałam kolorystycznie przy pomocy mgiełek.
Adapt. You lack a flower in the right shade? You need a circle but have only rectangular die cuts? Cut, paint, spray, ink - and there you go! :-)) The sketch includes a circle I didn't want to omit, so I cut out a round element (which also makes the title) out of the rectangle. The flowers are coloured with mists.5. Zwróć uwagę na szczegóły. Na zdjęciu zawsze znajdą się elementy, które nie pasują, albo takie, które warto podkreślić. Te pierwsze ukryj (potuszuj fragment zdjęcia, zasłoń go kwiatkiem, itp.), a te drugie wyeksponuj, np. powtarzając motyw. Wzory na bluzce w żółtym kolorze zasłoniłam płotkiem (biały pasuje wszędzie ;-)), natomiast pomysł na zawijasy wziął się z...ozdobnej barierki w oknie :-))
Pay attention to detail. There are always elements in a photo that don't fit your project, but also those you want to highlight. Hide the former (ink a part of your photo, put a flower, etc), foucs on the latter, e.g. by repeating a motif. I covered the yellow parts of the pullover with the white fence (white suits everywhere ;-)) and the inspiration for the swirls was... the ornamental windo bar :-))6. I najważniejsze: nie bój się. Najtrudniejszy jest tylko pierwszy krok! Powodzenia :-))
Most importantly: don't be afraid. Only the first step is always the hardest! Good luck :-))
2 komentarze:
No właśnie ;-)
Ja jestem jeszcze w tej grupie, która się boi :-)
Dzięki za kurs! Może dzięki niemu się w końcu odważę ;-)
Pozdrawiam!
ja tez jestem w tej grupie, coś tam próbowałam ale żałuję że próbowałam, masakra wyszła :)
Prześlij komentarz